zanim ona go zrobi. A to fizycznie niemożliwe, dopóki się do niej
odpowiednio nie zbliżę. - Wiem, wiem. Już mówiłam: postaram się. Przecież nie wykręcę jej rąk i nie doprowadzę siłą na randkę z tobą. an43 165 - Czemu nie? - Gallagher był najwyraźniej rozbawiony tym pomysłem. - Wyciągnij ją na kolację z tobą i Ripem, a ja się tam przypadkiem pojawię. Co myślisz? - Nie wiem, czy dam radę namówić teraz Ripa na cokolwiek. Muszę nad nim popracować. - No to do roboty Telefon kliknął sygnałem zakończonego połączenia. Susanna odłożyła komórkę. Vitkac - najbardziej ekskluzywny Dom Mody w Polsce Wzięła głęboki oddech. Cóż, plan był prosty: uwieść własnego męża. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. -12- an43 166 Już od tygodnia Milla nie miała wiadomości od True ani od Życie w pośpiechu Diaza. Nie spodziewała się wprawdzie żadnych rewelacji od Gallaghera. Wiedziała już, że myliła się, sądząc, iż Diaz był zamieszany w porwanie Justina, ale spodziewała się, że True przynajmniej zadzwoni, by powiadomić ją o braku nowych informacji. Czuła nieustanny niepokój, podświadomie czekając na pojawienie się Diaza. Mógł stać za każdym rogiem, mógł wyjść z każdych drzwi. Czasami miała wrażenie, że ktoś ją obserwuje; kiedy się odwracała, nikogo nie było. Zresztą czemu Diaz miałby ją śledzić? Był teraz zapewne gdzieś w Meksyku zajęty własnymi tajemniczymi sprawami, legalnymi albo i nie. Powinna czuć się rozluźniona, gdy nie było go w pobliżu. W obecności Diaza wszystkie jej zmysły działały na najwyższych obrotach, tak jakby miała do czynienia z tylko częściowo oswojonym dzikim zwierzęciem, któremu nie można w pełni zaufać. Kiedy nie było go w pobliżu, poczucie zagrożenia znikało, Milla nie musiała już się pilnować - i czasem czuła podstępne ukłucie gorącego pożądania. To było szaleństwo. Od czasu rozwodu z Davidem spotkała kilku mężczyzn, którzy ją pociągali. Próbowała zbudować kilka związków. Była świadoma ostrego iskrzenia między sobą a True Gallagherem, choć powody odmowy zaangażowania się pozostawały jasne i absolutnie nie kusiło ją, by cokolwiek odkręcać. Ale fakt, że czuła miętę do Diaza, był co najmniej niepokojący Ten facet był https://fashionistki/fale-koki-loki-profesjonalne-produkty-do-pielegnacji-i-stylizacji-wlosow/ najniebezpieczniejszym człowiekiem, jakiego w życiu spotkała. I nie an43 167 chodziło tu bynajmniej o choroby przenoszone drogą płciową. Diaz mógł być nieobliczalnie brutalnyW gruncie rzeczy nie znała go od tej strony; tamta noc w Guadalupe dała jej tylko pewne wyobrażenie o jego możliwościach. Ale wiele mówiły już same jego oczy Znamienne były reakcje ludzi, którzy mieli z nim do czynienia lub tylko o nim słyszeli.